Tak sobie myślę(dopiero teraz!),ze skoro branie narkotyków lub innych
środków dopingujących eliminuje sportowca z brania udziału w zawodach
sportowych itp,to dlaczego to nie eliminuje aktorów,piosenkarzy innych
artystów,pisarzy itp?Dlaczego ich "dzieła pod wpływem" są nawet
oglądane,czytane,słuchane,omawiane?Czy to jest w porządku?Co Państwo na
to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz