poniedziałek, 28 stycznia 2013

"Pod wpływem środków..."

Tak sobie myślę(dopiero teraz!),ze skoro branie narkotyków lub innych środków dopingujących eliminuje sportowca z brania udziału w zawodach sportowych itp,to dlaczego to nie eliminuje aktorów,piosenkarzy innych artystów,pisarzy itp?Dlaczego ich "dzieła pod wpływem" są nawet oglądane,czytane,słuchane,omawiane?Czy to jest w porządku?Co Państwo na to?

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Dzień Babci,Dziadka...

Dzisiejszy dzień-Dzień Babci- prowokuje mnie do wspomnień,przemyśleń.Ja, moje siostry i brat mieliśmy tylko jedną babcię-kochaną babcię Florentynę, która żyła prawie 94 lata.Drugiej babci i dziadków nie znaliśmy,bo po prostu już nie żyli -zapewne "dzięki" 2-giej wojnie światowej.Ale najpiękniej z dzieciństwa wspominam czas spędzony z babcia u babci.Zawsze było do niej blisko ponieważ mieszkała w ty samym domu jakiś długi czas.Dzisiaj pozostaje mi tylko za babcie pomodlić się.-

wtorek, 15 stycznia 2013

Ocenić kogoś-sąsiadka.

Jak to na ludziach mozna pomylic się tzn myslenie o nich może byc czesto długo mylne.Często potrzeba dłuuuuugich lat,by naprawde poznac czyjs charakter,jego rozum,myślenie serce.Ale to chyba oczywistym jest,a jednak ciagle na npwo to odkrywa sie i zaskakuje.No chyba że przez te długie lataOni po prostu zmienili sie od czasu,kiedy poznaliśmy tych ludzi.Lecz czy serce,wrazliwosć,charakter,myślenie o innych,o świecie aż tak bardzo zmienic mogłoby sie?To coś jest też w genach chyba.Kieeeeedyś poznałąm kolezanke,sąsiadke z bloku w którym mieszkam.Uważałam ją za kogoś wyjatkowego,kogoś prawie bez wad.Teraz po wielu latach a raczej z biegiem lat widze,ze ma wiecej wad niż ja mam,jak równiez wad,które mnie rażą.Bo są wady które nie przeszkadzaja,nawet temu kos "pasują".Ma poglady o które kiedyś nie posądzałabym ją.Nagle ma zainteresowania które moze wcześniej nie wiedziałąm ze takie ma jak np. z przesadą polityka interesuje sie i w TV tylko takie programy oglądałąby a jak mnie to nie interesuje,to oburza sie,że jak tak mozna.Jakby każdy człowiek musiał miec tylko takie jak ona zainteresowania,bo jej są własciwe a innych niepoprawne.Jakby byłą najmądrzejsza,najważniejsza i pepek swiata-tak zachowuje sie.OK-cos trzeba na to poradzic.Czy da sie w tym wieku(około 70 lat ma) zmienić człowieka?To chyba bardzo trudne jest.Dochodzą przecież już zmiany w mózgu,w myśleniu zwiazane z wiekiem już przecież nie młodym.Jak tu postąpić,by koleżanka nadal była tą miłą jaką poznałąm.Wiem,że i ja u siebie mogę cos zmienic.Właśnie co i jak?

niedziela, 13 stycznia 2013

Dlaczego głupi myśli,ze jest mądry? No bo jest głupi.Tym tokiem myśląc zastanawiam się,czy w końcu można być pewnym , ze jest się mądrym,a może jednak głupcem myślącym,że jest się mądrym.
Zaczęłam pisać,ale jest późna pora.Spać jednak teraz pójdę.Innym razem "przyjdę " tutaj.